Tytuł: Zachłanni
Autor: Magdalena Żelazowska
Rok wydania: 2014
Wydawnictwo: Harlequin Mira
Rok wydania: 2014
Wydawnictwo: Harlequin Mira
Liczba stron: 380
Pamiętam, że w dzieciństwie wyobrażałam sobie, że gdy
dorosnę, wyjadę do wielkiego miasta daleko od domu rodzinnego, ukończę ciekawe
studia, zdobędę dobrą pracę, wyjdę za mąż i zamieszkam we własnym mieszkaniu.
Oczywiście moje marzenia podobnie do tych, posiadanych przez bohaterów książki nijak
się miały do żałosnej rzeczywistości.
Jako że jedyna relatywnie ciekawa praca po moim kierunku
studiów znajduje się w Warszawie, zainteresował mnie temat tzw. słoików, czyli
ludzi przyjeżdżających do większych miast, gdyż może sama będę kiedyś do nich
należeć. Ciekawiło mnie, czy przyszłość po jaką wybywają ludzie rzeczywiście
okazuje się lepsza i jak sobie tacy ludzie radzą. A zatem jak sobie radzą?
„Na pewnym etapie spotkanie znajomego w PKS-ie staje się
nawet żenujące. Jak wytłumaczyć, że po latach studiów i zapieprzania nie stać
cię nawet na samochód? Albo to, że jedziesz sam? Czyżby życiowa wtopa? U ciebie
też? No popatrz.”
Paweł z narzeczoną Asią od 10 lat wynajmują pokój w
Warszawie. Niskie płace i wysokie koszty życia sprawiają, że nie mają zdolności
kredytowej, więc nie są w stanie kupić wymarzonego mieszkania. Z biegiem lat
sfrustrowani tracą nadzieję na lepszą przyszłość. Jednak zdesperowany Paweł ma
jeszcze swój mało moralny plan, który powoli wciela w życie.
„Ludzie się zakochują, rozstają, cierpią z miłości, nudzą
się sobą, zdradzają. Przeżywają etapy euforii i rozpaczy. Uczą się siebie i
innych. Zbierają wspomnienia, by kiedyś móc powiedzieć: żyliśmy ciekawie. A ja?
Każdego dnia czuję, że moje własne życie mnie unika.”
Ewa ma własne mieszkanie w stolicy, satysfakcjonującą pracę
i oddane przyjaciółki… jedyne czego brakuje jej do szczęścia to miłość. Po
latach borykania się z tym problemem zakłada konto na portalu randkowym.
Porażka goni porażkę, jednak Ewa nie poddaje się, za wszelką cenę chcąc poznać
tego jedynego.
„Są ludzie, których głównym celem jest chęć dorównania
innym. Są też tacy, którzy dążą do stworzenia bliskich relacji. Ale mnie
najbardziej imponują ci, którzy umieją wznieść się ponad resztę i mierzyć
wyżej. Ludzie, którzy stali się nieprzeciętni.”
Asia jest ambitną i wymagającą kobietą, chcącą osiągnąć coś
w życiu. Zawsze musiała być we wszystkim tą najlepszą. A teraz bezustannie myśli o tym, jak się wybić.
„Zachłanni” to książka ciekawie i oryginalnie ujmująca
tematykę problemów młodego pokolenia związanych z migracją. Napisana jest
językiem pełnym frustracji, goryczy i rozczarowania (szczególnie w części o
Pawle), który idealnie podkreśla minorowe nastroje bohaterów, których wielkie
nadzieje i marzenia rozprysły się w pył w konfrontacji z rzeczywistością.
Od samego początku łatwo jest utożsamić się z bohaterami, na
przemian odczuwając radość z małych sukcesów, to znowu smutek i bezradność z
kolejnych ich upadków. Mimo że chyba najlepiej odnajdą się w losach postaci
młodzi odbiorcy, to myślę, że i starsi dzięki książce będą mogli powspominać
swoją przeszłość i problemy z nią związane, a każdy odnajdzie w przynajmniej
jednym bohaterze jakąś cząstkę siebie.
Autorka wykreowała dosyć przerażającą i zachęcającą do
refleksji wizję rzeczywistości, w której prawdziwe wartości mało znaczą, a żeby
coś osiągnąć należy wybrać drogę po trupach do celu. Przerażającą, ale jakże prawdziwą, bo czy nie
na każdym kroku słyszymy, że wygrają jedynie najsilniejsi? Że wyjścia są dwa i
albo rozpychając się łokciami i miażdżąc innych, dojdziesz na szczyt albo po
drodze utracisz siły i spadniesz na samo dno.
Co mi się w książce niezbyt podobało to zakończenie, jak dla
mnie nieco nierealne i trochę przewidywalne. Ponadto przeczące wcześniejszym
założeniom zawartym w książce, że każde egoistyczne i zachłanne zachowanie w
ostatecznym rozrachunku nie prowadzi do niczego dobrego.
„Zachłanni” to pierwsza na rynku książka traktująca o
problemach pokolenia słoików. Autorka świetnie ukazała panującą rzeczywistość w
Polsce po ściągnięciu różowych okularów. Ciekawe spostrzeżenia i przemyślenia
bohaterów mimo spokojnej akcji nie zanudzały, a zachęcały do poznawania
dalszych losów postaci. Książka jak najbardziej warta uwagi, a jako że to
debiut autorki tym bardziej jestem pod wrażeniem i liczę na to, że w
przyszłości będę mogła przeczytać kolejną równie dobrą i realistyczną powieść
Magdaleny Żelazowskiej.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Harlequin Mira.
Do Warszawy daleko nie mam, ale jakoś do tego miasta nijak nie umiem sie przekonać, a tam jest praca dla mojego zawodu. W innym miastach o nią ciężko. Książka mnie interesuje od pewnego czasu :)
OdpowiedzUsuńKsiążka już czeka na mojej półce. Nie czytałam jeszcze żadnej lektury traktującej o pokoleniu słoików, więc na pewno będzie ciekawie.
OdpowiedzUsuńMogłaby mi się spodobać. Tylko co zrobić, jeśli na półce tyyyyle nieprzeczytanych książek i brak czasu? :)
OdpowiedzUsuńTemat ciekawy, ale jakoś ta książka nie do końca mnie przekonuje.
OdpowiedzUsuńPokolenie słoików- pierwszy raz słyszę to określenie, może kiedyś się zdecyduję na lekturę tego tytułu.
OdpowiedzUsuńPokolenie słoików, no pierwszy raz słyszę takie określenie. Muszę o nim więcej poczytać w tej książce :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciekawa i interesująca książka, jak znajdę czas, to przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście obserwuję i będę często tu zaglądać ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą książką. :D Będe musiała po nią sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe zagadnienie - "pokolenie słoików". Myślę, że warto się z nim bliżej zapoznać.
OdpowiedzUsuńGdzieś mi niedawno mignęło określenie "pokolenie słoików", ale nawet nie zastanawiałam się nad jego znaczeniem. To chyba książka nie dla mnie, przynajmniej nie na razie, ale nie wykluczam, że kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać. Początek Twojej notki jakby o mnie :) Szkoda, że zakończenie trochę nie realne, ale bardzo chcę zapoznać się z treścią - jakże widzę mi bliską.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą książkę :) na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę :)
OdpowiedzUsuńTematyka bardzo aktualna... Myślę, że kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńZawsze lubię dawać szansę polskim autorom :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńZapisuję tytuł i będę polować :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już opinie o tej książce i się okazuje, że jestem słoikiem. Z mieściny emigrowałam do Wrocławia. Ale uważam, że to świetna decyzja :) I sama książka mnie pociąga :)
OdpowiedzUsuń