niedziela, 4 stycznia 2015

„Zachłanni” – Magdalena Żelazowska






Tytuł: Zachłanni
Autor: Magdalena Żelazowska
Rok wydania: 
2014
Wydawnictwo: 
Harlequin Mira
Liczba stron: 380







Pamiętam, że w dzieciństwie wyobrażałam sobie, że gdy dorosnę, wyjadę do wielkiego miasta daleko od domu rodzinnego, ukończę ciekawe studia, zdobędę dobrą pracę, wyjdę za mąż i zamieszkam we własnym mieszkaniu. Oczywiście moje marzenia podobnie do tych, posiadanych przez bohaterów książki nijak się miały do żałosnej rzeczywistości.
Jako że jedyna relatywnie ciekawa praca po moim kierunku studiów znajduje się w Warszawie, zainteresował mnie temat tzw. słoików, czyli ludzi przyjeżdżających do większych miast, gdyż może sama będę kiedyś do nich należeć. Ciekawiło mnie, czy przyszłość po jaką wybywają ludzie rzeczywiście okazuje się lepsza i jak sobie tacy ludzie radzą. A zatem jak sobie radzą?

„Na pewnym etapie spotkanie znajomego w PKS-ie staje się nawet żenujące. Jak wytłumaczyć, że po latach studiów i zapieprzania nie stać cię nawet na samochód? Albo to, że jedziesz sam? Czyżby życiowa wtopa? U ciebie też? No popatrz.”
Paweł z narzeczoną Asią od 10 lat wynajmują pokój w Warszawie. Niskie płace i wysokie koszty życia sprawiają, że nie mają zdolności kredytowej, więc nie są w stanie kupić wymarzonego mieszkania. Z biegiem lat sfrustrowani tracą nadzieję na lepszą przyszłość. Jednak zdesperowany Paweł ma jeszcze swój mało moralny plan, który powoli wciela w życie.

„Ludzie się zakochują, rozstają, cierpią z miłości, nudzą się sobą, zdradzają. Przeżywają etapy euforii i rozpaczy. Uczą się siebie i innych. Zbierają wspomnienia, by kiedyś móc powiedzieć: żyliśmy ciekawie. A ja? Każdego dnia czuję, że moje własne życie mnie unika.”
Ewa ma własne mieszkanie w stolicy, satysfakcjonującą pracę i oddane przyjaciółki… jedyne czego brakuje jej do szczęścia to miłość. Po latach borykania się z tym problemem zakłada konto na portalu randkowym. Porażka goni porażkę, jednak Ewa nie poddaje się, za wszelką cenę chcąc poznać tego jedynego.

„Są ludzie, których głównym celem jest chęć dorównania innym. Są też tacy, którzy dążą do stworzenia bliskich relacji. Ale mnie najbardziej imponują ci, którzy umieją wznieść się ponad resztę i mierzyć wyżej. Ludzie, którzy stali się nieprzeciętni.”
Asia jest ambitną i wymagającą kobietą, chcącą osiągnąć coś w życiu. Zawsze musiała być we wszystkim tą najlepszą. A teraz bezustannie myśli o tym, jak się wybić. 

„Zachłanni” to książka ciekawie i oryginalnie ujmująca tematykę problemów młodego pokolenia związanych z migracją. Napisana jest językiem pełnym frustracji, goryczy i rozczarowania (szczególnie w części o Pawle), który idealnie podkreśla minorowe nastroje bohaterów, których wielkie nadzieje i marzenia rozprysły się w pył w konfrontacji z rzeczywistością.

Od samego początku łatwo jest utożsamić się z bohaterami, na przemian odczuwając radość z małych sukcesów, to znowu smutek i bezradność z kolejnych ich upadków. Mimo że chyba najlepiej odnajdą się w losach postaci młodzi odbiorcy, to myślę, że i starsi dzięki książce będą mogli powspominać swoją przeszłość i problemy z nią związane, a każdy odnajdzie w przynajmniej jednym bohaterze jakąś cząstkę siebie.

Autorka wykreowała dosyć przerażającą i zachęcającą do refleksji wizję rzeczywistości, w której prawdziwe wartości mało znaczą, a żeby coś osiągnąć należy wybrać drogę po trupach do celu. Przerażającą, ale jakże prawdziwą, bo czy nie na każdym kroku słyszymy, że wygrają jedynie najsilniejsi? Że wyjścia są dwa i albo rozpychając się łokciami i miażdżąc innych, dojdziesz na szczyt albo po drodze utracisz siły i spadniesz na samo dno.

Co mi się w książce niezbyt podobało to zakończenie, jak dla mnie nieco nierealne i trochę przewidywalne. Ponadto przeczące wcześniejszym założeniom zawartym w książce, że każde egoistyczne i zachłanne zachowanie w ostatecznym rozrachunku nie prowadzi do niczego dobrego.


„Zachłanni” to pierwsza na rynku książka traktująca o problemach pokolenia słoików. Autorka świetnie ukazała panującą rzeczywistość w Polsce po ściągnięciu różowych okularów. Ciekawe spostrzeżenia i przemyślenia bohaterów mimo spokojnej akcji nie zanudzały, a zachęcały do poznawania dalszych losów postaci. Książka jak najbardziej warta uwagi, a jako że to debiut autorki tym bardziej jestem pod wrażeniem i liczę na to, że w przyszłości będę mogła przeczytać kolejną równie dobrą i realistyczną powieść Magdaleny Żelazowskiej.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Harlequin Mira.

19 komentarzy:

  1. Do Warszawy daleko nie mam, ale jakoś do tego miasta nijak nie umiem sie przekonać, a tam jest praca dla mojego zawodu. W innym miastach o nią ciężko. Książka mnie interesuje od pewnego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka już czeka na mojej półce. Nie czytałam jeszcze żadnej lektury traktującej o pokoleniu słoików, więc na pewno będzie ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogłaby mi się spodobać. Tylko co zrobić, jeśli na półce tyyyyle nieprzeczytanych książek i brak czasu? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Temat ciekawy, ale jakoś ta książka nie do końca mnie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pokolenie słoików- pierwszy raz słyszę to określenie, może kiedyś się zdecyduję na lekturę tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pokolenie słoików, no pierwszy raz słyszę takie określenie. Muszę o nim więcej poczytać w tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Naprawdę ciekawa i interesująca książka, jak znajdę czas, to przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście obserwuję i będę często tu zaglądać ;)

      Usuń
  8. Zaciekawiłaś mnie tą książką. :D Będe musiała po nią sięgnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe zagadnienie - "pokolenie słoików". Myślę, że warto się z nim bliżej zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdzieś mi niedawno mignęło określenie "pokolenie słoików", ale nawet nie zastanawiałam się nad jego znaczeniem. To chyba książka nie dla mnie, przynajmniej nie na razie, ale nie wykluczam, że kiedyś przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Koniecznie muszę przeczytać. Początek Twojej notki jakby o mnie :) Szkoda, że zakończenie trochę nie realne, ale bardzo chcę zapoznać się z treścią - jakże widzę mi bliską.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię tą książkę :) na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tematyka bardzo aktualna... Myślę, że kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zawsze lubię dawać szansę polskim autorom :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam już opinie o tej książce i się okazuje, że jestem słoikiem. Z mieściny emigrowałam do Wrocławia. Ale uważam, że to świetna decyzja :) I sama książka mnie pociąga :)

    OdpowiedzUsuń