czwartek, 27 marca 2014

„Opiekunka” – Andrea Gillies





Tytuł: Opiekunka
Autor:
Andrea Gillies
Rok wydania: 
2012
Wydawnictwo: 
Czarne
Liczba stron: 
456







Andrea wraz z mężem, dziećmi i teściami przeprowadza się do wielkiego domu w północnej Szkocji, gdzie rozpoczyna opiekę nad chorą na Alzheimera teściową. Książka ukazuje problem demencji i życia w jej cieniu. Jak wielkie jest w dzisiejszych czasach zainteresowanie nowotworami, które da się leczyć, a jak mało kto mówi o chorobie Alzheimera, na którą nie ma skutecznego lekarstwa. W rzeczywistości część ludzi nie uznaje tego nawet za chorobę, wysnuwa tezę, że Alzheimer nie istnieje, a jedynie niektóre osoby starzeją się szybciej w stosunku do innych.

Andrea przedstawia fragmenty z życia chorej Nancy i jej rodziny. Pokazuje jak trudna jest egzystencja  z taką osobą, która w jednym momencie mówi, jaką jesteś miłą i dobrą istotą, a chwilę później jest nastawiona do ciebie agresywnie, wyzywa od suk i jest skora do walki. Osobą, która tuż po przyjściu ze spaceru oskarża cię, że nigdy nie zabierasz jej na zewnątrz. Osobą, która po długiej rozmowie oznajmia, że nikt nie chce się do niej odzywać i siedzi cały dzień sama bez jakiejkolwiek rozmowy. Choroba sprawia, że
nie rozpoznaje swoich wnuków, dzieci, a nawet i samego męża. Nie rozpoznaje przedmiotów, nie wie co powinno się z nimi robić, jest uparta i wiecznie robi coś wbrew opiekunom. Opieka nad chorą sprawia, że nie ma się już właściwie czasu na życie prywatne, na spotkania z przyjaciółmi, na wyjścia na miasto, gdyż trzeba być z taką osobą praktycznie 24 godziny na dobę. A jeśli już dochodzi do spotkań to nie ma się właściwie tematu innego niż choroba, co nie zachęca osób z zewnątrz do dalszych kontaktów, także książki do czytania stają się wyłącznie tymi dotyczącymi Alzheimera, a w chwilach relaksu, gdy zasiadasz przed komputerem twoje myśli prędzej czy później schodzą na tor choroby i to hasła jej dotyczące wpisujesz w wyszukiwarkę. Wszystko, całe twoje życie chcąc nie chcąc, skupia się na chorobie.

Książka mimo że porusza ciekawy temat, mnie do końca nie zainteresowała. Czytało się ją długo i żmudnie, miałam wrażenie, że ciągle dzieje się w niej to samo. Myślę, że to książka przede wszystkim dla osób mających styczność z tą chorobą, ku dodaniu sobie otuchy, utożsamieniu się i uświadomieniu, że nie jesteśmy z nią sami. Z drugiej strony dla osób, które nigdy się z nią nie spotkało pokazuje tajniki choroby i trudy życia z osobą chorą, jednakże trzeba uzbroić się przy tej książce w cierpliwość, gdyż nie jest ona łatwa i nie pochłonie się jej w przeciągu jednego dnia. 

7 komentarzy:

  1. Mnie również jakoś książka nie interesuje ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. jeżeli szukasz ciekawej i świetnie napisanej ksiażki o tej chorobie - polecam Ci Motyla L. Genova - cudowna powieść.

    OdpowiedzUsuń
  3. W takim razie ja na chwilę obecną podziękuję, po mam za dużo własnych lektur na głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, bo myślałam, czytając Twoje pierwsze zdania, że ta książka będzie super-ekstra-muszę-ją-mieć. Jednak piszesz, że nuży i się ciągnie, więc zrezygnuję :)

    OdpowiedzUsuń