Wczoraj udałam się do biblioteki, czego też wynikiem jest dzisiejszy post publikowany w piątek trzynastego czyli trzynasty stosik z książkami. Wszystkie pozycje trochę wychudzone, ale tak się złożyło, że tylko takie zwróciły moją uwagę. Przynajmniej powinnam szybko się z nimi uporać.
1."Sekta egoistów" - Eric-Emmanuel SchmittKiedyś wspominałam, że pozycje tego autora nieszczególnie do mnie przemawiają. Czemu zatem wybrałam tę książkę? Jak by to powiedziała moja koleżanka: "bo lubię być masochistą". A tak na serio ciągle daję pisarzowi szanse, by mnie zachwycił, jako że z jedną książką do tej pory nawet mu się udało! No i dlatego że ma genialny tytuł, który od razu przykuwa uwagę. "Sekta egoistów" - czy nie brzmi intrygująco?
2. "Cukiereczek" - Diablo Cody
To biografia a nawet autobiografia, a ten gatunek książek bardzo lubię czytać. Tym razem dotyczy... striptizerki. I to podobno z przypadku. Jako że pozycji o takiej tematyce jeszcze nie czytałam, z chęcią się z nią zapoznam.
3. "Tango dla trojga" - Maria Nurowska
Nurowska to autorka, do której co jakiś czas powracam. I właśnie nadszedł na nią czas.
4. "Cappuccino" - Mariella Righini
Paryż, klimatyczna kawiarnia i cztery dojrzałe przyjaciółki, które co tydzień spotykają się, by wypić wspólnie kawę i porozmawiać o życiu. Niestety ten sielankowy, uroczy obraz zaburzyła mi nieco jego ocena na lubimyczytac. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle, aczkolwiek serce trochę mi pękło.
A jak tam Wasze książki się mają? Czytaliście coś z powyższego stosiku? :)
"Cappucino" chyba ciekawi mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńDopiero teraz zaskoczyłam, że dziś piątek 13tego ;p
OdpowiedzUsuńSekta egoistow to faktycznie intrygujący tytuł;)
Czytałam tylko Sektę egoistów i mi się spodobało. Z tym, że ja kocham twórczość tego autora :)
OdpowiedzUsuńMam gdzieś w domu "Cappuccino" - przyjemnie się czyta, choć spodziewać się wiele nie ma co.
OdpowiedzUsuńMyślę, że "Cappuccino" by mnie urzekło. Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńJa też tak sądzę! Lubie czytać takie lektury.
UsuńCzytałam "Sektę egoistów" - to było moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. Bardzo udane. :)
OdpowiedzUsuńSama bardzo chętnie przeczytałabym "Sektę egoistów" :)
OdpowiedzUsuńKsiążka "Cappuccino" również bardzo mnie zainteresowała z opisu :D
hm może capuchino będzie moją lekturą kolejną?:)
OdpowiedzUsuńNic nie czytałam, ale gdzieś, kiedyś, obiły mi się te tytuły o uszy ;) Życzę przyjemnej lektury ;)
OdpowiedzUsuńO żadnej nawet nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Schmitta:)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic z tego stosiku. Schmitta to mam "Intrygantki", ale jeszcze ich nie czytałam. U mnie książki fajnie pozytywne w tym miesiącu, raczej poradniki o szczęściu ;). Czekają jak egzamin napiszę i będę mieć troszkę więcej czasu...
OdpowiedzUsuńŻadnej pozycji nie znam, ale to "Cappuccino" od razu przywiodło mi na myśl określenie "luźne czytadło, w sam raz na weekend". Z przyjemnością zatonęłabym w takiej lekkiej lekturze, bo lubimyczytać nie ufam, podobnie jak z filmwebem oceny często mijają się z moimi odczuciami ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie interesujące i aż mam ochotę udać się do biblioteki!
OdpowiedzUsuńNie znam tytułów i okładki widzę po raz pierwszy, ale lubię kiedy wygląd nic mi nie mówi :) Wtedy powieść staje się zagadką i jeszcze większą przygodą!
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie tytuł "Cappucino" a poza tym Schmitt
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/
Jak zwykle polecasz książki, które trafiają do mnie! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Czy mogę poprosić... wszystko? :D
OdpowiedzUsuńHaha, cóż za zachłanność :D
UsuńSzczerze pisząc, nie czytałam żadnej z nich, więc niecierpliwie będę oczekiwać recenzji :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńNic nie znam z Twojego stosu.
OdpowiedzUsuń