niedziela, 15 listopada 2015

"Nieludzka medycyna. Lekarze w służbie nazizmu" - Stanisław Sterkowicz






Tytuł: Nieludzka medycyna. Lekarze w służbie nazizmu
Autor: Stanisław Sterkowicz
Rok wydania: 2007
Wydawnictwo: Medyk
Liczba stron: 311





"Nigdy nikomu, także na żądanie, nie dam zabójczego środka ani też nawet nie udzielę w tym względzie rady; podobnie nie dam żadnej kobiecie dopochwowego środka poronnego."

To fragment przysięgi Hipokratesa składanej przez lekarzy już od czasów starożytności. Z zasady uczciwy, mający nieść pomoc zawód nie dla wszystkich miał tak prawe znaczenie. I połowa XX w. to czasy, w których wielu niemieckich lekarzy zatraciło prawdziwą misję jaką jest leczenie chorych na rzecz licznych, rzekomo przydatnych, przymusowych doświadczeń na więźniach obozów koncentracyjnych.
Książka podzielona jest na cztery, nierównomierne części. Pierwsza z nich skupia się na hitlerowskiej teorii ras i akcjach przeprowadzanych wedle jej zasadom głównie na Niemcach. Druga, najdłuższa część to opis wielu zbrodniczych eksperymentów medycznych. W trzeciej znajdziemy historie losów powojennych lekarzy zbrodniarzy. Natomiast w ostatniej dowiemy się o sylwetkach niemieckich medyków przeciwstawiających się zbrodniczej medycynie.

Książka napisana jest językiem naukowym, zatem już na wstępie zaznaczam, że nie będzie czytało jej się szybko i płynnie i to nie tylko ze względu na swoją tematykę. Trzeba zatem zarezerwować sobie dla niej więcej czasu i najlepiej jakieś ustronne, pozbawione gwaru miejsce do czytania. Niczym niezmącony umysł też będzie działał tu na pewno na plus, gdyż pozycja ta wymaga niejakiego skupienia.

Tematyka pierwszej części książki, często pomijana przez autorów tyczyła się metod sterylizacji i różnych akcji przeprowadzanych zazwyczaj na psychicznie chorych Niemcach oddawanych przez ich rodziny pod pozorem leczenia... które oczywiście nigdy nie następowało. Mimo że opisana została tu nie tak często poruszana praktyka nazistowska, w pewnym momencie nastąpił w tej części pewien chaos. Mam wrażenie, że autor trochę się w niej zapętlił i wydawało się, że od czasu do czasu przekopiowywał fragmenty, które już wcześniej napisał. To tu najciężej było mi przetorować sobie drogę i przejść do kolejnej, znacznie ciekawszej części.
Ponad rok temu czytałam podobną pozycję (której recenzja znajduje się TUTAJ), więc nie sposób było uniknąć porównań między obiema książkami. W "Nieludzkiej medycynie..." znajdziemy opisy mnóstwa dziwnych bądź przerażających doświadczeń medycznych, dających szeroką wiedzę na temat tego, co działo się w obozach koncentracyjnych między lekarzami a więźniami. Od typowych prób leczenia np. duru plamistego szczepionkami czy preparatami medycznymi po tak dziwne i wymyślne jak doświadczenia leczenia homoseksualistów męskimi hormonami płciowymi. Mimo że jest tu przedstawionych znacznie więcej eksperymentów niż w "Lekarzach z piekła rodem", które zaspokajają ciekawość czytelnika, to z drugiej strony opisane są one dość lakonicznie, bez szczegółów i przez to pozostawiają pewien niedosyt. Zawarte krótkie relacje świadków obozowych eksperymentów niestety również nie wzbudzają tak dużych emocji czy poruszenia, jak było to w przypadku "Lekarzy...".

Abstrahując od treści, nie można niestety nie wspomnieć o jednej, zasadniczej wadzie technicznej pozycji. Otóż w książce aż roi się od błędów. Można by było puścić mimo uszu parę literówek, jednak występowanie w książce całych ich dziesiątek, w dodatku nawet po kilka na jednej stronie i przy podawanych nazwiskach było co najmniej rażące. W dodatku przy tak poważnej pozycji pretendującej do miana dokumentalnej jest to zupełnie niedorzeczne. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z książką, w której mieściło się aż tyle dostrzegalnych na pierwszy rzut oka błędów.

Podsumowując, książka napisana jest niełatwym, zmuszającym do pełnego skupienia się na niej językiem. Mimo to stanowi rzetelną, choć mało szczegółową relację z eksperymentów przeprowadzanych przez nazistowskich lekarzy w obozach koncentracyjnych. Wyjaśnia również dalsze losy zbrodniarzy, których często nie dosięgła sprawiedliwość i opisuje godne podziwu, choć nieliczne sylwetki nazistów sprzeciwiających się okrutnej medycynie. Dla osób zainteresowanych II wojną światową i tym co działo się w obozach koncentracyjnych będzie to wartościowa i ważna pozycja. Pozostali jednak myślę, że mogliby się przy niej trochę wymęczyć.  

10 komentarzy:

  1. aż dziwne że wydrukowali z błędami...

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, na pewno jest to świetna książka dla zainteresowanych tematem - ja do nich należę i z dużym zainteresowaniem sięgnę po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię tematykę II wojny światowej, dlatego chętnie sięgnęłabym po tą książkę

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta pozycja jesy dla mnie obowiązkowa, gdyż interesuje mnie wszystko to co tyczy sie II wojny światowej.
    kruczegniazdo94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Na taką książkę trzeba mieć odpowiedni nastrój. Zapisałam sobie ten tytuł, tak na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tematykę II wojny światowej lubię, ale oglądać. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię książki o takiej tematyce, to coś dla mnie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pogoda za oknem teraz jest taka przygnębiająca dlatego będę teraz poszukiwać powieści bardziej optymistycznych, ale po książkę "Nieludzka medycyna..." też kiedyś sięgnę, bo mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  9. oj nie wiem czy sięgnę po taką książkę bo to jak horror tylko, że prawdziwy ;(

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię czytać o drugiej wojnie światowej, ale nie wiem, czy w tej chwili dam radę przeczytać tę książkę

    Zapraszam
    http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń