środa, 12 listopada 2014

„Kwiaty na poddaszu” – Virginia C. Andrews






Tytuł: Kwiaty na poddaszu
Autor: Virginia C. Andrews
Rok wydania: 
2012
Wydawnictwo: 
Świat Książki
Liczba stron: 384







Szczęśliwą rodzinę Dollangangerów spotyka tragedia – wypadek i śmierć ojca. Matka bez żadnych środków na koncie zwraca się z pomocą do swoich rodziców - bogatych, religijnych fanatyków, którzy wydziedziczyli ją niegdyś ze swojej rodziny za małżeństwo z krewnym. Dollangangerowie przeprowadzają się do nich, jednak warunek jest jeden – dzieci muszą mieszkać na poddaszu i udawać przed swoim dziadkiem, że nie istnieją, póki matka nie zyska jego przychylności. Początkowo w zamknięciu mają spędzić tylko jedną noc. Jednak mijają dni, miesiące, lata, a rodzeństwo w dalszym ciągu przebywa odizolowane od świata z poczuciem niezadowolenia i ubezwłasnowolnienia. Młodsze rodzeństwo choruje i nie rozwija się prawidłowo, a starsze… nie mając w otoczeniu swoich rówieśników zaczyna niebezpiecznie zbliżać się ku sobie.

Oto książka, którą po usłyszeniu wielu pozytywnych opinii, bardzo chciałam przeczytać. Zaintrygowała mnie jej fabuła oraz aspekt wpływu zamknięcia na psychikę człowieka. Sama mam chyba lekką formę klaustrofobii, więc po obejrzeniu filmów Bunkier (polecam!) oraz La Cara oculta (przerażający, ale również polecam), które to napawały mnie paniką i wzbudzały niemałe emocje, przyszedł czas na masochistyczne zagłębianie się w książkę o podobnej tematyce. Ale tym razem nie uzyskałam tego, na co się nastawiłam. Mimo że dzieci przebywają zamknięte na poddaszu, to nieoficjalnie gdyby tylko mocno chciały, mogłyby się z niego wydostać. Codziennie dostają również pożywienie i mają zapewnione jako takie warunki bytu, także książka nie zawiera klimatu dużej grozy czy też walki o przetrwanie charakterystycznych dla fizycznej niemożności ucieczki. Za to występuje niewola psychiczna, która… dla niektórych może jest jeszcze gorsza od tej pierwszej.

Wykreowany został za to straszny wizerunek babci, przed którą bohaterowie okrywali się strachem. Jest ona pełna niechęci, a wręcz nienawiści do dzieci. Na każdym kroku doszukuje się ich grzechu i tylko czyha na każde ich potknięcie. Ale właściwie oprócz paru drastycznych epizodów, w których brała udział, zachowywała się dosyć poprawnie.
Za to mnie od samego początku w obawę wprawiała matka dzieci. Irytująco krucha, uległa, naiwna… ale coś w jej postawie jest niepokojącego. Jej druga, ciemna strona, początkowo mocno ukryta pod płaszczykiem macierzyńskiej miłości, ale z biegiem wydarzeń jednak coraz bardziej wychodząca na światło dzienne. Zaślepiająca i zabijająca wartościowe priorytety w dążeniu za wszelką cenę do korzyści materialnych.

Myślę, że właśnie najsmutniejszym aspektem tej książki było bezwarunkowe zaufanie dzieci do matki, która wcale na nie nie zasługiwała, wiara w jej obietnice, które nie miały przełożenia na rzeczywistość i nadzieja na lepsze jutro, jaka nigdy nie miała zostać spełniona. Bo czy nie najbardziej boli, kiedy osoba, którą najmocniej kochamy, która jest jedynym wsparciem zwodzi nas, oszukuje i staje się rozczarowaniem? Nieraz w trakcie czytania, gdy matka odwiedzała dzieci, wyobrażałam sobie, że będąc na ich miejscu, potrząsnęłabym nią i zrobiła jej wielką awanturę. Ale one wykazywały się spokojem, ogromną cierpliwością i ufnością, wierząc, że wreszcie przyjdzie taki dzień, kiedy koszmar minie i będą mogły zamieszkać ze swoją ukochaną mamą… mamą, która wcale nie zasługiwała na to miano.


Zakończenie książki jest mocno wstrząsające i potworne. Zabija ostatnią nadzieję dzieci, ale… także daje nadzieję na coś innego. Do przeczytania powieści jak najbardziej zachęcam. Smutna, okrutna i przygnębiająca, ale godna polecenia. I jeśli nie traktująca o rzeczywistej miłości rodzicielskiej, to na pewno o miłości wobec rodzeństwa, trosce o ich dobro i szczęście.

19 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ja też! :) Już tyle pozytywnych recenzji czytałam :)

      Usuń
    2. no i nie wytrzymałam i kupiłam 3 tomy :P Dzięki Twojej recenzji ;)

      Usuń
    3. Wow wow, w takim razie udanej lektury życzę. Mam nadzieję, że seria Ci się spodoba :)

      Usuń
  2. Ja już od dawna mam w planach całą serię. Stale tylko czasu brak.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedna z najlepszych serii książkowych :) chociaż po 3 części zaczyna być absurdalna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę mam od dawna, ale jakoś nie mogę się za nią zabrać;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna seria, chyba nawet jedna z najlepszych jakie czytałam. Ostatnia część idealnie zamyka i dopełnia całość. A film "Bunkier" również wywarł na mnie niesamowite wrażenie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsze słyszę... ale w końcu i na nią przyjdzie czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam - wstrząsająca, ale warta uwagi powieść. Kolejne części tej serii już mi się tak bardzo nie podobały.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kupiłam ta książkę kiedyś w Biedronce, bo od zawsze mnie interesowała swoją fabułą. Spędziłam z nią fajnie lato i każdemu polecam, bo jest świetna. Tematyka jest bardzo oryginalna co cenię sobie najbardziej w książkach :) Mam w planach oczywiście dokończenie tej serii.
    + obserwuje Ciebie! Bardzo mi się tu podoba. Recenzujesz książki, które są objęte kołem moich zainteresowań.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lekturę całej serii mam za sobą i choć książki mają lepsze i gorsze momenty, to wciąż uważam, że warto się z tym cyklem zapoznać. Opowieść jest przygnębiająca i trudna, ale dobrze skonstruowana, poza tym czyta się te książki zaskakująco płynnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z góry przepraszam za prywatę, ale na moim blogu właśnie opublikowałam filmik, nad którym pracowałam ponad miesiąc i realizacja którego zajęła mi ogromnie dużo czasu, dlatego będę bardzo wdzięczna jeżeli zajrzysz, a być może jeżeli oczywiście Ci się spodoba, to szepniesz o nim słówko znajomym ;). Jeszcze raz przepraszam :)
    Pozdrawiam,
    Esa:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już gdzieś czytałam tej książce hmm w sumie to nie wiem, ale warto sprawdzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Może i ignorancko trochę, ale zapytam: czy to oparte na prawdziwej historii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalazłam gdzieś informację, że podobno tak, ale ile w tym prawdy... tego na 100% nie wiem.

      Usuń
  13. Czytałam tę książkę i wywarła na mnie wielkie wrażenie, byłam przerażona bestialstwem.
    Jednak kolejne części nie są już tak dobre. W sensie literackim.

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja babcia czytała tę książkę i również bardzo polecała ;)

    OdpowiedzUsuń