Autor: Peter Bennett, Stephen Barrie, Sara Faye
Rok wydania: 2003
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2003
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 280
Opis 7-dniowej kuracji polegającej na oczyszczeniu organizmu z zalegających w nim toksyn. Książka zawiera też przepisy i jadłospisy do rozpoczęcia odnowy organizmu.
Biorąc do ręki książkę, spodziewałam się pozycji traktującej o odżywianiu, wpływie pożywienia na organizm, zaleceniach odnośnie produktów i posiłków itp. Na to wskazywałby sam tytuł książki, zawierający w sobie hasło "dieta". Niestety moje oczekiwania zostały rozwiane już po pierwszych paru stronach.
Pierwsza połowa książki traktowała o wszystkim, tylko nie o pożywieniu. Dowiadujemy się w niej o wpływie metali na organizm człowieka, o działaniu różnorakich organów ludzkich i o tym jakie czynności stosować, by oczyścić organizm z toksyn. Mówiąc szczerze, nie było to ciekawe. Co mnie w książce również denerwowało, to bezustanne namawianie czytelników przez autorów do robienia niezliczonej liczby badań i ciągłe nawiązywanie do swojej kliniki.
"Dietę oczyszczającą..." czytało mi się ciężko, nie brak było miejsc znudzenia i właściwie chciałam już tylko ją zakończyć. Oczywiście można było w niej znaleźć interesujące fakty, jak np. to jaki rodzaj stresu wpływa na jaki organ czy układ organizmu, jednak nie było ich zbyt wiele. Brakowało mi w niej jednak wytłumaczenia czemu niektóre reakcje zachodzą w organizmie, z jakiego powodu się to dzieje. Generalnie książka jest dość toporna w czytaniu i na pewno nie przeznaczona dla rozrywki.
W książce znajdziemy także jadłospisy i przepisy na zdrowe, oczyszczające posiłki, ale składniki do nich potrzebne nie zawsze należą do łatwo dostępnych.
Może już na początku nastawiłam się negatywnie do książki, ale szczerze mówiąc, nie polecam jej. Z pewnością nie powinna nosić tytułu, jaki posiada, by nie mylić czytelników. Ciężko się ją czyta i przynajmniej dla mnie zbyt interesująca nie była. Dużo faktów w niej zawartych nie pozostało też niestety w mojej pamięci. No i najważniejsze, zabiegi w niej opisane i zalecana dieta jakoś nie zdołały mnie zachęcić do idei głoszonej przez autorów.
W takim razie, na pewno do niej nie zajrzę. Po co mam tracić czas.
OdpowiedzUsuńFajnie, że otwarcie o tym piszesz :). Dużo na naszym rynku książek, które nie są warte zachodu. Ja z reguły staram się unikać tematu oczyszczania organizmu, bo tak naprawdę to nasze ciało robi to samo. Możemy je wspomóc piciem wody, ćwiczeniami oraz głodówką lub postem co jakiś czas.
OdpowiedzUsuńmoja koleżanka ma fizia na punkcie tego typu poradników... ile ona kasy wydała na takie lanie wody to głowa boli
OdpowiedzUsuńRzeczywiście brzmi trochę topornie. Ja jeszcze nic nigdy o dietach, czy zdrowym odżywianiu nie czytałam, ale zdecydowanie powinnam zacząć.
OdpowiedzUsuńCoś jestem sceptyczna do tych "diet w 7 dni"...
OdpowiedzUsuńJakoś nie czuję potrzeby zaglądania do tej książki ;)
OdpowiedzUsuńNie czytam takich książek. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, po tytule dużo oczekiwałam, ale jeśli twierdzisz, że nie jest adekwatny do treści, to nie będę się męczyć, bo na pewno są lepsze książki o oczyszczaniu organizmu
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/
Ja raczej nie sięgam po takie książki - jeśli już, to typowo kulinarne.
OdpowiedzUsuńNiby po okładce się nie ocenia, ale ta nie zachęca. A Twoja recenzja dopełnia rozczarowania, szkoda czasu na kiepskie książki jest ich zbyt dużo...
OdpowiedzUsuń